czwartek, 23 lutego 2017

JAK INWESTOWAĆ W SIEBIE?


Temat dość banalny, a jednak bardzo ważny. Osobiście uważam, że w samego siebie można a nawet powinno się inwestować całe życie. Mam wrażenie że odbija się to wielu aspektach naszej codzienności jak np związek, dobra samoocena, praca, relacje z innymi. Nad kształtowaniem swojego charakteru można pracować stale i choć napewno nagle nie staniemy się innymi osobami to pozwoli nam to na rozwój lub też na lepsze zrozumienie siebie czy też naszych potrzeb.
Jest wiele aspektów tego wątku i nie chce żeby zabrzmiało to zbyt banalnie. Często nasze kroki zależą od sytuacji życiowej, wieku czy możliwości materialnych. Jestem jednak głęboko przekonana, że wiele z nas jest w stanie sprostać większości punktów z mojej listy. A więc jak inwestować w siebie? zapraszam :)


szkoła / kursy

Oczywiście każdy dobrze wie, że nauka rozwija nas najbardziej i bardzo często jest najlepsza inwestycją jaką możemy dla siebie samych poczynić. Z drugiej strony znam też ogrom ludzi, którzy pokończyli szkoły z których nie są zadowoleni lub też pracują w zupełnie innym zawodzie. Miejcie w sobie odwagę na zmiany i na podejmowanie decyzji! jest to coś czego akurat sama nie wyniosłam z domu... a bardzo tego żałuję i pracuję nad tym nawykiem sama w sobie. Pamiętajcie kto nie ryzykuje ten nie ma! jeśli zaczęliście szkołę, która okazała się klapą, to zmieńcie kierunek na ten wymarzony, bo praca w tym zawodzie nigdy nie sprawi Wam radości. A może na szkołę nie możecie sobie pozwolić, to chociaż kurs? nie ma nic lepszego niż zajmowanie się na życie tym co się kocha :)



rozwijanie pasji

Jeśli coś Cię pociąga zajmij się tym! Pasja może być czymś co sprawi, że Twoje życie nabierze kolorów, a może okaże się źródłem dochodu?
To co nas interesuje i z czego czerpiemy prawdziwą satysfakcje często jest wykonywane przez nas najlepiej jak umiemy i ciągle dążymy do tego, aby być w  tym lepszym!
Sama odkryłam, że jestem dobra w stylizowaniu, lubię modę i makijaż dlatego też skończyłam kurs doszkalający w tym zakresie. Od dłuższego czasu chciałam też mieć swojego bloga, ale brak umiejętności w tym zakresie powodował, że nie mogłam się odważyć aby go założyć. I ta myśl - kto go będzie czytał? jeśli pamiętacie moją stronę od pierwszego dnia, to wiecie, że bardzo dużo się na niej zmieniło, a uwaga! pracuję nad tym wyłącznie sama! bez żadnego zaplecza informatycznego, bo kompletnie jest mi to obce. Wszelką wiedzę zdobywam w internecie i tak godzę swoją pasje, prace, prowadzenie domu, okazjonalnie siłownie i znajomych. Myślę, że idzie mi coraz lepiej :) :) :) i jednak ktoś to czyta ;) dzięki :* nie tracę motywacji i liczę na stały rozwój.



sport

Banał. Każdy to wie, ale faktycznie odnalezienie czegoś co sprawia nam ogromną frajdę jest bardzo ważne. I nie każdy musi być maniakiem zdrowego odżywiania i siłowni. Ostatnio byłam z siostrą pograć w babingtona i mega nam się podobało :) kilka dni temu miałam pierwszy raz na nogach narty a potem łyżwy i też jest to zdecydowanie coś co chce doskonalić i praktykować. Latem uwielbiam rower i długie spacery. Innego dnia wybraliśmy się na spacer po górach do których mamy 1,5 godz samochodem i też było mega przyjemnie! znajdźcie coś co sami lubicie i po prostu to róbcie z uśmiechem na buzi :)



ograniczenie internetu

Jak dużo Twojego codziennego czasu tam marnujesz? na pewno sporo... Ja sama zdecydowanie za dużo... po części tu realizuję swoje zainteresowania, dlatego też spędzam tego czasu nawet trochę więcej niż kiedyś... ale muszę zacząć to rozsądnie ograniczać. Ile innych rzeczy mogłabym zrobić w ciągu dnia, gdybym troszkę to ograniczyła? może np bym miała czas na kawę z koleżanką lub godzinkę na siłowni lub z książką. Możliwe? Tak. A jak jest u Was?
Ta zupełnie sztuczna wirtualna rzeczywistość rządzi się prawami, które mają się nijako do prawdziwego życia. Nie wiele z nas nigdy nie posiada pryszcza na buzi i budzi się w pełnym makijażu o wschodzie słońca i biegnie na siłownie, popijając coś zdrowego jednocześnie oznajmiając światu z pięknym białym uśmiechem, że właśnie tak robi. Ja sama wstaje z tłustymi włosami, maskuje niedoskonałości i naciągam te legginsy starając się nie zmienić zdania w połowie drogi na tą właśnie siłownie, bo jednak muszę spalić te dodatkowe kilogramy...
Pamiętajmy że w internecie każdy zamieszcza swoje najlepsze zdjęcia i zazwyczaj chwali się sukcesami, a nie porażkami.
Nie dajmy się zwariować.


nauka języków

Fantastyczna sprawa! sama władam tylko jednym językiem i jest to oczywiście angielski, ale marzy mi się dodatkowy język :) chyba najchętniej hiszpański. Mam kilka koleżanek hiszpanek i ciągle oferują się jako nauczycielki ;) może w tym roku coś z tego wyjdzie, choć bardziej myślę o standardowych lekcjach. Nie ma nic lepszego jak swoboda językowa! oczywiście jest to totalnie koniecznie gdy się mieszka w innym kraju, ale jak fantastyczne to jest gdy podróżujemy, gdy ułatwia mam to znalezienie pracy lub znajomości z ludźmi z różnych zakątków świata! :)
Koniecznie próbujcie! wiele osób się uczy języka, ale posiada spora barierę językową i boi się mówić, nic bardziej zgubnego! każdy kiedyś tam był! trzeba nabrać odwagi i próbować, zapewniam że jest to wręcz imponujące dla odbiorcy, że władacie ich językiem (czasami oni sami nie znają żadnego innego, zwłaszcza jeśli chodzi o angielski).



kariera

Praca to przede wszystkim źródło zarobku. Zdecydowanie tak jest w moim przypadku, choć w jakiś sposób lubię to co robię, to nie do końca chciałabym aby to było źródło mojego zarobku za 10 lat. Sama jeszcze nie wiem dokąd poprowadzi mnie życie i nie mam sztywnego planu działania, ale wiem jedno, chcę aby pewnego dnia pieniądze do mojej kieszeni wpływały mi z powodu własnego biznesu, który będzie dawać mi sporo przyjemności ;) tego też Wam życzę! właściwie nie własnego biznesu, bo nie każdy o tym marzy, ale pracy która będzie Was rozwijać.



kosmetyki i ubrania

Dla niektórych banał, ale nie dla mnie. Jako osoba interesująca się tym tematem uważam, że każda osoba a przede wszystkim kobieta powinna dbać o siebie, czy też innymi słowami inwestować w siebie. I nie mówię tu o kolosalnych kwotach wydawanych na mega drogie rzeczy, ale o dobrej i systematycznej pielęgnacji oraz świadomości swojej sylwetki. Jeśli chcesz mieć tipsy, ale nie stać Cię na regularne ich wypełnianie, to zrezygnuj z tego. Maluj paznokcie sama ale częściej, lub zainwestuj w domowy zestaw do robienia hybryd, które sa mega proste. Albo masz zrobione pięknie paznokcie a na głowie mega odrost, bo na fryzjera zabrakło już kasy -> to samo zrezygnuj z paznokci zrób je sama, a miej pewność że jeśli farbujesz włosy to możesz pozwolić sobie na ich odpowiednią pielęgnacje. Pracuję w miejscu publicznym i bardzo często widzę jak dziewczyny lokują pieniądze nie koniecznie tu gdzie trzeba. Warto to przemyśleć, zainteresować się jak odpowiednio dbać o cerę, usystematyzować pielęgnacje, a jeśli już chcemy w coś włożyć pieniądze, to może niech to będzie dobry krem? i najlepiej jeszcze dobry podkład :)
Jeśli chodzi o ubrania, to kupujmy mniej, ale bardziej uniwersalnie i klasycznie jednocześnie inwestując w dobre jakościowo rzeczy (czasami też z sieciówki) niż z bazarku. Takie ubrania posłużą nam dłużej i wszystko będzie się dobrze łączyć. Dla tych bardziej wytrwałych polecam zakupy 2 razy do roku, na wyprzedażach i tu przyda się Wam post o tym jak zrobić to z głową, a ponieważ taki pojawił się już na blogu to linkuję go TUTAJ <- klik.







----------------------------------------------------
Bardzo dziękuje za poświęcony czas i będzie mi miło jak pozostawisz tu po sobie ślad.





Jakie są Twoje sposoby na inwestowanie w siebie? i co myślisz o moich?












12 komentarzy:

  1. Wychodzi na to, że wszystkie punkty spełniam, oprócz jednego języków. Nie cierpię się uczyć języków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowało mnie, klikam dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku inwestuję w siebie od zawsze, co roku w coś. Może dlatego będąc babcią wcale tego nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe przemyślenia, myślę podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja odkąd urodziłam dzieci zapomniałam o sobie �� powoli jednak zaczynam więcej poświecac sobie czasu. ....zapisałam się nawet na kurs makijażu ������
    Pozdrawiam Cie Aniu ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super Gosiu! Cieszę się bardzo, że robisz coś dla siebie :)

      Usuń
  6. Hmmmm....tylko jak biedny bloger może poradzić sobie z ograniczeniem internetu? ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe dobre pytanie! sama zaliczam wzloty i upadki, no cóż nie można być idealnym... :)

      Usuń
  7. Tak - ten internet to moja pięta achillesowa:) Ale telewizję ograniczyłam do zera:) Częściej w kinie jestem niż telewizor włączam :) Liczy się;)

    OdpowiedzUsuń